Ponadto trwa rozszerzanie diety, o czym trochę więcej napiszę w kolejnym poście.
Poza tym dla Zo był to wyjątkowo intensywny miesiąc ponieważ tydzień po tygodniu przeżyła wesele znajomych i własny chrzest. Oba wydarzenia zniosła dzielnie, lepiej niż codzienne siedzenie z opatrzoną już matką - wniosek z tego taki, że towarzyskie dziecię mi rośnie:)
2. Film miesiąca - ech ech trochę ich było... Month Python i Święty Graal, World War Z, R.I.P.D., Star Trek: Into Darkness, Niepamięć, Jobs, Hotel Transylwania, Ona, Złap mnie jeśli potrafisz i jeszcze kilka...
Filmem miesiąca zostaje jednak "Ona". Film ten widziałam po raz drugi, ale urzekł mnie tak samo jak za pierwszym. Uwielbiam go za nastrój, muzykę, zdjęcia, kolory, za Scarlett i za wszystko po prostu, chociaż jakby nie patrzeć jest to film raczej z gatunku tych smutnych, ale przy tym skłania do refleksji nie tylko nad swoim życiem, ale również ogólnie nad relacjami międzyludzkimi w dzisiejszych czasach, w których ludzie są sobie coraz bardziej obcy, chociaż za sprawą m.in. mediów społecznościowych są sobie pozornie bliscy...
4. Wydarzenie miesiąca - a właściwie wydarzenia: Nr 1 Chrzest Zo. Kopytka jej nie spłonęły, przez godzinę w kościele pół hasała, drugie pół przespała. Do tego dzielnie zniosła babciową kreację, która jak się okazało z bawełną miała niewiele wspólnego. Przy tym wszystkim obiad z rodzinką to była już tylko formalność czy jak kto woli pestka. Tak jak pisałam córę mam towarzyską, także tylko się cieszyć, bo i rodzice lubią spotkania w większym gronie człowieków.
Nr 2 Wesele czyli pierwsza wyjściowa impreza. Pierwsza dla Zo i pierwsza dla nas w roli rodziców. Pisałam o tym w poprzedniej notce, więc nie będę się ponownie rozwodzić.
Nr 3 radykalna zmiana fryzury. Po kilkunastu latach długich piór przyszła pora na zmianę i krótkie cięcie, teraz tylko zastanawiam się dlaczego nie zrobiłam tego wcześniej?!
5. Inspiracja miesiąca - a właściwie cały wagon inspiracji. Wycinanki, kolorowanki, pomysły na gry edukacyjne, puzzle i cała masa innych wspaniałości. Zo - bój się, jak będziesz trochę starsza to cię tymi grami zamęczę:)
6. Odkrycie miesiąca - cudowne, ciepłe, piękne grafiki, autorstwa Karin Taylor, które kiedyś chciałabym wykorzystać w pokoju Zo.
Więcej wykopanych przeze mnie ilustracji, nie tylko tej autorki, znajdziecie tutaj.
7. Wrześniowa linkownia:
- Ręcznie robiony komin w sam raz na jesienne chłody.
- 101 pomysłów na proste dobre uczynki (ENG).
- Wyrwane z kontekstu cytaty filmowe w nowej rzeczywistości.
- Cudowne zdjęcia miejsc o które upomniała się natura.