Nowy pomysł na stare zdjęcia

Nie lubię pustki. Zawsze szukam sposobu na jej zapełnienie, zwłaszcza jeśli dotyczy rzeczy tak materialnych jak np. ściany w mieszkaniu. Nie lubię też bałaganu i stale pracuję nad pozbyciem się tego nieproszonego gościa. Do perfekcyjnej pani domu co prawda mi daleko (nawet bardzo daleko), z resztą jakoś specjalnie nie chcę walczyć o jej miano, natomiast zdecydowanie pragnę nieco odgruzować to i owo.

Pod koniec roku 2016 zabrałam się za ogarnianie chałupy pod kątem urządzania pustych przestrzeni i porządkowania tych zagraconych. Na pierwszy ogień poszła rodzinna galeria. Zbierałam ramki i rameczki, oglądałam różne wersje ich aranżacji, aż wreszcie zebrałam się w sobie i zafundowałam jej porządne odświeżenie.
Jednak to nie wystarczyło. Poszłam o krok dalej i odkryłam, że mam w domu jeszcze jedno miejsce do fotograficznego zagospodarowania... Takie, które ma w swoich domach większość z nas:

Traf chciał, że w tym samym czasie zostałam posiadaczką magnesów z Fotobum.pl
I to nie byle jakich magnesów, ale takich spersonalizowanych, ze zdjęciami, które idealnie wpisały się w proces ogarniania zagraconych przestrzeni.
magnes magnesy spersonalizowane zdjęciowe zdjęciem foto
Jako, że zdjęć swoich, M. i Zo mamy już pod dostatkiem postanowiłam wywołać przede wszystkim zdjęcia z naszych (raczej bliskich) podróży. Nie są to widoczki z palmami czy lazurowym wybrzeżem, niemniej jednak do każdego naszego wyjazdu wracam z przyjemnością. Na magnesy załapały się też dwie fotki z zupełnie lokalnych wycieczek.

Bałam się, że efekt końcowy będzie tandetny, ale zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona.

Wizualnie fotomagnesy przypominają stare, dobre polaroidy. Są cienkie, lekkie i giętkie, dzięki czemu dobrze przylegają do powierzchni lodówki, nawet takiej jak moja, z lekko zaokrąglonymi drzwiami. Niemniej jednak są ciut za lekkie żeby przytrzymywać samodzielnie ulotki czy inne luźne kartki, dlatego lepiej je potraktować jako oddzielny, ozdobny, fotograficzny byt.


Takie magnesy to moim zdaniem ciekawy pomysł na odświeżenie starych i nudnych przestrzeni, a także na stworzenie czegoś zupełnie nowego. Jeśli ktoś lubi bawić się w majsterkowanie może np. z ich pomocą przygotować ciekawą galerię bazującą na tablicy i/lub farbie magnetycznej. Ogranicza nas właściwie tylko nasza własna kreatywność.

Kilka uwag technicznych:
  • Zdjęcia, które chcecie przerobić na magnesy powinny być kadrowane w kwadrat jednak w ostatecznej produkcji są delikatnie prostokątne - dobrze o tym pamiętać przy wyborze kadru i obiektu;
  • Tak jak w przypadku wywoływania zdjęć w klasycznej formie, dobrze wybierać fotografie wysokiej jakości. Generalnie im wyższa jakość zdjęcia tym lepiej.
Na koniec mała niespodzianka:)
Jeśli chcielibyście przyozdobić mieszkanie/biuro/inne (niepotrzebne skreślić) magnesami ze swoimi zdjęciami wystarczy, że zostawicie po sobie komentarz (z adresem mailowym), a ja w poniedziałek wieczorem (20.02) wylosuję jedną osobę, która otrzyma komplet 8 magnesów.
Zapraszam wszystkich do zabawy:)

Tekst powstał we współpracy z Fotobum.pl

---------------------------------
Jeśli spodobał Ci się ten tekst i uznasz, że ktoś może na nim skorzystać - będzie mi bardzo miło jeśli prześlesz go dalej w świat klikając w jeden z udostępniaczy (pod polecanymi postami) 👇
Dziękuję 💐😘

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Pani Fanaberia - blog parentingowy z przymrużeniem oka © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka