Bezgłośne kibicowanie (+50 do tego skilla jeśli kibicujecie w małym mieszkaniu)
Tak, tak, drodzy Panowie. Posiadanie potomka znacząco ogranicza wasze możliwości wokalne w czasie oglądania wszelakich widowisk sportowych. Kiedy dzieć śpi nie ma miejsca na "no podaj tę piłkę?!", "połóż się jeszcze w tej bramce!" i najbardziej popularne (niekoniecznie w przypadku polskiej reprezentacji) "GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL!!!"
Jeśli z jakiś przyczyn poniesie was fantazja przez kilka dni ponosicie konsekwencje w postaci rzuconej na was "Klątwy Matczynej". Rodzicielka która musi na nowo ululać obudzone wrzaskiem dziecię przez jakiś czas odbiera wam bowiem punkty życia (swoim zrzędzeniem, że się nie opamiętaliście). Dodatkowo w efekcie klątwy stajecie się wyjątkowo mało odporni na prośby o pozmywanie czy też wyniesienie śmieci.
Odporność na ból (+10 na stałe do tej umiejętności z każdym miesiącem życia dziecka)
Tym razem chodzi głównie o skille matczyne, które ewoluują wraz z rozwojem dziecięcia. Zaczyna się niewinnie - od pojedynczych poparzeń w trakcie zalewania butelek wrzątkiem. Potem dochodzi gotowanie papek (których ciepłotę trzeba sprawdzić organoleptycznie), a następnie do akcji wkracza potomek z nie do końca skoordynowanymi kończynami. Kopniaka znienacka można dostać w trakcie przewijania, a z liścia obrywamy kiedy myślimy, że dzieć chce się przytulić. Kolejnym etapem wtajemniczenia jest okazjonalne podgryzanie przez potomstwo (mnie Zo raz użarła w nos i raz w piętę). Po gryzieniu przychodzi czas na legendarne nadeptywanie klocków, a z tego bezpośrednio wynika kolejna umiejętność specjalna...
Niemy krzyk (+5 na stałe do tej umiejętności za każdy udany niemy krzyk)
Jest to poniekąd pochodna bezgłośnego kibicowania ale uaktywnia się w innych momentach. Niemy krzyk stosuje się w sytuacjach kryzysowych, takich jak wspomniane wcześniej nadepnięcie na klocka, czy też zrzucenie sobie na stopę rury od odkurzacza, upuszczenie noża na stopę itp. Sztuka polega na tym, aby w przypływie bólu nie krzyczeć, tylko bezgłośnie wypowiedzieć jedno magiczne słowo (czasem dwa), które (parafrazując prof. Miodka) jest zdecydowanie bardziej precyzyjne niż "bardzo irytują mnie leżące na podłodze klocki lego, które znienacka narażają mnie na upadek, nasuwa mi to złe myśli o serwisie sprzątającym w tym mieszkaniu".
Szybka regeneracja
Kiedyś, kochani rodzice, do wyspania się potrzebowaliście 8h, teraz wystarczy wam 5-6h i funkcjonujecie dokładnie tak samo jak po 8h - nic to, że czasem portfel chowacie do lodówki, a kanały w tv chcecie zmieniać telefonem.
Mimo świetnej formy jaką prezentujecie przy jednoczesnym zmniejszeniu ilości snu gdyby ktoś pozwolił wam spać bez ograniczeń to padlibyście natychmiast i obudzili się za miesiąc.
![]() |
http://forum.baldursgate.com |
Kończyna fantomowa (pojawiająca się głównie u matek) pozwalająca na gotowanie, pilnowanie potomka, rozmawianie przez telefon i picie herbaty. W jednym momencie. Często 3 ręka wyrasta w czasie spacerów, kiedy jakimś cudem, jesteśmy w stanie wejść na pierwsze piętro z dzieckiem na ręku, zakupami w plecaku i przesyłką z paczkomatów pod pachą:P
Szybkie jedzenie/jedzenie w ukryciu
Ten skill rozwija się przez kilka pierwszych miesięcy. Początkowo zaczynamy jeść coraz szybciej żeby zdążyć przed końcem drzemki/zabawy. Potem kiedy dzieć zaczyna się interesować zawartością naszego talerza jemy coraz szybciej żeby ograniczyć marudzenie i żebranie pod stołem. W końcu, przynajmniej u mnie tak jest, doprowadzona do ostateczności wcinam kanapki w kuchni na stojąco, tak żeby Zosina nie zorientowała się, że właśnie konsumuję śniadanie:P
![]() |
https://steamcommunity.com |