
- Nieeee, my tylko mówimy na głos to co inne matki myślą...
***
- Ale ze mnie artysta, tak się pociąć w palec...- Ja bym słowo artysta zamieniła na "pierdoła".
- Wielu artystów było pierdołami...
- Np. taki Van Gogh upierdzielił sobie ucho...
***
- 8 lat minęło, jak ten czas leci... 2 przeprowadzki, 2 koty, jedno dziecko - bilans całkiem niezły mamy. Do tego tylko jeden zbity talerz.
- I raz rzuciłaś koszem wiklinowym...
- Ale wtedy miałam sensowny powód. Talerz się nie liczy, bo byłam wtedy w ciąży.
***
- Takie ładne okoliczności przyrody, a my zamiast się przytulać i kontemplować rozprawiamy o sposobach wieszania gaci po praniu...
- Nie ma to jak romantyzm.
***
- (z zadumą w głosie) Ostatnio stwierdziłam, że za dużo myślę. O tym co będzie, o tym co nas czeka, zamiast myśleć o tym co tu i teraz zastanawiam się nad tyloma rzeczami...
- Wy (przyp. baby) już tak macie, nic tylko myślicie i myślicie.
***
- To co byś chciała do tego sosu? Paprykę?
- mhm
- cukinie?
- mhm
- oliwki może?
- mhm
- coś jeszcze?
- mhm
TO BE CONTINUED