niedziela, 24 listopada 2013

Post urodzinowy

Dzisiaj obchodzę ostatnie urodziny z dwójką z przodu. Mogłabym napisać: starość nie radość, ale nie czuję się staro, a do tego jest mi całkiem wesoło:)
Z kilku powodów:
Po pierwsze lubię czytać życzenia urodzinowe, nawet te wywołane przez powiadomienie na twarzoksiążce. Tak czy inaczej, żeby napisać nawet proste "100 lat", trzeba poświecić chwilę swojego cennego czasu, wiec jeśli kilka osób jest w stanie to dla mnie zrobić jestem szczęśliwa. Tak samo z resztą działają komentarze na blogu. Napełniają mnie całą masą pozytywnej energii:)
Po drugie potwierdzenie płci potomka, a raczej potomkini, sprawiło, że pozwoliłam sobie na rozpoczęcie planowania zakupów dzieciowych. Mam już listę, a to niezły początek, bo daje poczucie ogarniania tematu. Może złudne, ale lepsze to wrażenie, niż poczucie totalnego chaosu.
Po trzecie małżonek mój szanowny zrobił mi tort i kupił kilogram mandarynek:)


Korzystając z okazji, zainspirowana tekstem Happyholic, postanowiłam założyć własny słoik sukcesów. Przez następny rok będę wrzucała do niego karteczki z hasłami opisującymi sukcesy/osiągnięcia z których jestem dumna. Nawet takie drobne jak samodzielne zrobienie omleta:P Słoik otworzę ponownie dopiero w swoje kolejne urodziny – ciekawam co w nim znajdę:)
http://www.flickr.com/photos/bloomgrowlove/7830859786/

Udostępnij ten post

Pani Fanaberia - blog parentingowy z przymrużeniem oka © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka