Ostatnio z powodu braku samochodu i jednoczesnego mieszkania
na (delikatnie mówiąc) zadupiu zmuszona jestem regularnie korzystać z usług tzw.: zbiorkomu. O ile w pojedynkę nie mam z tym większego problemu, ponieważ
(zwłaszcza po odinstalowaniu fejsbuka na telefonie) zyskuję czas na czytanie
książek/gazet o tyle podróż z rezolutną i charakterną 3 latką przypomina
bardziej jazdę kolejką górską – nie ma
czasu na czytanie, za to są śmichy-chichy, wrzaski, płacze i radość, że mamy to
już z głowy.
Jest jednak coś co podnosi mi ciśnienie bardziej niż
zmęczona ZuO w komunikacji miejskiej. Są to wszyscy ludzie, którzy zapomnieli
najwyraźniej jak zachowuje się dziecko w wieku 3 lat. Kilka najczęściej
spotykanych zapominalskich to:
❌Kiwające głową z dezaprobatą bądź cmokające paszczą starsze
panie.
Nie są to bynajmniej sympatyczne staruszki, które samym uśmiechem
potrafią rozładować sytuację. O nieee…. To ich totalne przeciwieństwo.
Babsztyle, które ze zgorzkniałą miną jeszcze bardziej nakręcają zmęczone
dziecko i będącą u granic swoich sił mamę tegoż dziecka.
Jeszcze żeby dzieć jakoś naprawdę rozrabiał.
Bardzo często cmokanie i machanie łbem jest reakcją na zupełnie normalne i nie przeszkadzające nikomu zachowania. Przykład: ruch kiwająco cmokający jednej starszej osobniczki tego dziwnego gatunku został wywołany przez Zo jedzącą muffinkę czekoladową. Wiadomo, w końcu każdy trzylatek je babeczki łyżeczką dbając przy tym o walory estetyczne spożywania jak również o czystość swego lica.
Jeszcze żeby dzieć jakoś naprawdę rozrabiał.
Bardzo często cmokanie i machanie łbem jest reakcją na zupełnie normalne i nie przeszkadzające nikomu zachowania. Przykład: ruch kiwająco cmokający jednej starszej osobniczki tego dziwnego gatunku został wywołany przez Zo jedzącą muffinkę czekoladową. Wiadomo, w końcu każdy trzylatek je babeczki łyżeczką dbając przy tym o walory estetyczne spożywania jak również o czystość swego lica.
❌Idealne matki, idealnych dzieci.
Ten rodzaj zapominalskich
czy raczej niedowidzących (zachowań własnych dzieci) można spotkać wszędzie. Na
spacerze, placu zabaw i w komunikacji miejskiej, chociaż jego naturalnym
środowiskiem wydaje się być internet. Idealne matki nigdy nie krzyczą, bo nie mają powodów, nie puszczają dzieciom bajek, bo będą bezmózgami (dzieci, nie matki), w domach zawsze mają nieskazitelny porządek i twierdzą, że nie ma czegoś takiego jak high need baby.
Niestety, zwłaszcza z poprawą pogody, idealne
matki opuszczają swoje leża i zaczynają dzielić się swoimi arcymądrościami z
innymi rodzicami posiadającymi dzieci… ekhem normalne, czyli niewyidealizowane, bez instagramowych filtrów i innych polepszaczy. Ich znakiem
rozpoznawczym jest komentowanie zachowań Twojego potomka w tonie: „A moje
dziecko to nigdy/zawsze”, „ja nigdy mojemu dziecku nie pozwoliłabym na….” i na koniec „jak możesz pozwalać, żeby Twoje dziecko..." Skoro pozwalam to mogę, nie Twój zasrany interes. Jak mówi nowe ludowe porzekadło: co Twoje
to Twoje, co a moje to moje, więc swoje kretyńskie uwagi zachowaj dla siebie.
❌Ludzie bezdzietni, wiedzący, że ich-dzieci-by-nigdy.
Idealne matki i ojcowie swoich idealnych (bo nienarodzonych)
dzieci. Takim ludziom wymądrzanie się przychodzi najłatwiej. W końcu co to za
sztuka ocenić matkę, której dzieć leży na chodniku i drze się wniebogłosy?
Wiadomo – nie radzi sobie, wychowanie bezstresowe i takie efekty... jak ja bym
miała dziecko, to w życiu bym mu nie dała się tak terroryzować.
Też tak mówiłam.
I wiecie co? Karma bywa przewrotna, więc uważajcie co sobie myślicie, bo może to do Was wrócić ze zdwojoną siłą.
Też tak mówiłam.
I wiecie co? Karma bywa przewrotna, więc uważajcie co sobie myślicie, bo może to do Was wrócić ze zdwojoną siłą.
❌Cuda natury, które urodziły się dorosłe.
Wszyscy dorośli ludzie, dziwiący się, że 3 latek biega i niekoniecznie ma ochotę siedzieć w miejscu. Albo młodzież przedrzeźniająca płaczące dziecko. Ci wszyscy mądrzy pytający się czy to dziecko musi się tak wiercić.
Zapewne Wy w tym wieku byliście w stanie wysiedzieć 12h ciągiem, albo przynajmniej 2h z klęczeniem na grochu, ale wierzcie mi nie znaczy to, że takie zachowanie jest normą dla ciekawego świata 3 latka.
Wszyscy dorośli ludzie, dziwiący się, że 3 latek biega i niekoniecznie ma ochotę siedzieć w miejscu. Albo młodzież przedrzeźniająca płaczące dziecko. Ci wszyscy mądrzy pytający się czy to dziecko musi się tak wiercić.
Zapewne Wy w tym wieku byliście w stanie wysiedzieć 12h ciągiem, albo przynajmniej 2h z klęczeniem na grochu, ale wierzcie mi nie znaczy to, że takie zachowanie jest normą dla ciekawego świata 3 latka.
Dlatego też, ludziska trochę więcej wyrozumiałości. Ten 3 latek zdąży się jeszcze nasiedzieć w jednym miejscu. Przed nim szkoła, studia, potem pewnie praca - czy naprawdę chcecie go wcisnąć w ten siedzący kierat już teraz zaraz, tylko dlatego, ze temperament dziecka różni się od tego Waszego, poprawnego, nudnego, siedzącego na dupie temperamentu zmęczonego dorosłego?
Myślę, że dopóki dziecko szanuje cudze granice możemy przymknąć oko na jego ruchliwość, powstrzymać się od chamskich uwag i gestów, a co za tym idzie nieco ułatwić życie mamie wiercipięty.
Myślę, że dopóki dziecko nieidealne, nie zagraża temu waszemu idealnemu, wyprzedzającemu program o pierdyliard klas to możecie się przymknąć i pozwolić jemu i jego rodzicom na ich własne standardy zabaw.
---------------------------------
Jeśli spodobał Ci się ten tekst i uznasz, że ktoś może na nim skorzystać - będzie mi bardzo miło jeśli prześlesz go dalej w świat klikając w jeden z udostępniaczy (pod polecanymi postami) 👇
Dziękuję 💐😘
Jeśli spodobał Ci się ten tekst i uznasz, że ktoś może na nim skorzystać - będzie mi bardzo miło jeśli prześlesz go dalej w świat klikając w jeden z udostępniaczy (pod polecanymi postami) 👇
Dziękuję 💐😘
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz