Zdecydowaliście się na urlop nad polskim morzem. Do tego na Helu. Osobiście uwielbiam to miejsce i od kilku lat przez cały roku marzę o tym żeby znaleźć się tam ponownie, chociaż na tydzień.
O ile dla mnie pogoda niesprzyjająca plażowaniu to nie jest wielki problem, o tyle wiem, że w swoim podejściu mogę być w mniejszości.
Przed naszym urlopem postanowiłam się jednak zabezpieczyć i przygotować listę alternatyw na wypadek załamania pogody - w końcu przezorny zawsze ubezpieczony. Na szczęście aura dopisała, ale postanowiłam nie wrzucać do szuflady moich znalezisk, bo a nuż okażą się one pomocne dla innych osób wybierających się na wakacje na półwysep Helski.
Dlatego też przygotowałam dla Was listę atrakcji na Helu (i w okolicach) z których możecie skorzystać jeśli nie możecie plażować albo macie dość tego rodzaju aktywności;)
Atrakcje z dachem – czyli co zrobić gdy pada deszcz:
Więcej... >
O ile dla mnie pogoda niesprzyjająca plażowaniu to nie jest wielki problem, o tyle wiem, że w swoim podejściu mogę być w mniejszości.
Przed naszym urlopem postanowiłam się jednak zabezpieczyć i przygotować listę alternatyw na wypadek załamania pogody - w końcu przezorny zawsze ubezpieczony. Na szczęście aura dopisała, ale postanowiłam nie wrzucać do szuflady moich znalezisk, bo a nuż okażą się one pomocne dla innych osób wybierających się na wakacje na półwysep Helski.
Dlatego też przygotowałam dla Was listę atrakcji na Helu (i w okolicach) z których możecie skorzystać jeśli nie możecie plażować albo macie dość tego rodzaju aktywności;)
Atrakcje z dachem – czyli co zrobić gdy pada deszcz:
- Aquapark Reda
Jeśli macie ochotę na rozrywki wodne to jest to miejsce dla Was. Kompleks basenów jest nowiutki, otworzony w 2016. Każdy znajdzie tam coś dla siebie. Dzieci do lat 3 wchodzą za darmo.W sezonie bilet ulgowy za godzinę kosztuje 25 zł, za 3 godziny 50 złotych. Za cały dzień trzeba zapłacić 60 zł. Analogicznie bilety normalne kosztują 30, 60 i 80 zł. Jeśli chcecie kupić bilet rodzinny to za 3 godziny zapłacicie 120 zł, a za cały dzień 160 zł. Warto zauważyć, że bilety całodniowe można kupić tylko w przedsprzedaży online. - Dom Rybaka we Władysławowie, a w nim:👉 Muzeum motyli – kolekcja tworzona od 1937 roku. Wiadomo – motyle w gablotach itp.;Od 1 listopada 2016 do 30 września 2017 roku można kupić jeden bilet, który uprawnia nas do odwiedzenia wszystkich trzech opisanych powyżej atrakcji – jest tylko jeden haczyk – trzeba wydrukować sobie ofertę promocyjną i pokazać kupon w kasie Domu Rybaka.
👉 Wystawa Magiczny Zawrót Głowy znajdująca się dwa piętra nad wspomnianym powyżej muzeum motyli;
👉 Wieża widokowa. - Chata Rybacka w Jastarni – wstęp wolny, całe zwiedzanie nie zajmuje zbyt dużo czasu, ale można przejść się po izbach domu wybudowanego w 1881 roku – dla mnie bomba;)
- Muzeum rybołówstwa z wieżą widokową na Helu - bilet normalny to koszt 10 zł, ulgowy kosztuje 6 zł, dzieci do lat 7 nie płacą nic, a w środy zwiedzanie stałej ekspozycji jest za darmo dla wszystkich (ale wtedy trzeba zapłacić 2 zł za wejście na wieżę widokową).
- Dla fanów militariów znalazłam jeszcze Muzeum Obrony Wybrzeża - można w nim zwiedzać nie tylko stałą ekspozycję w pawilonie wystawowym, ale (co moim zdaniem ciekawsze) można również ruszyć w teren i odwiedzić skansen, a w nim przejechać się wojskową kolejką, zobaczyć wieżę kierowania ogniem, wejść do Muzeum Kolei Helskich, które znajduje się na terenie zamkniętych do niedawna Magazynów Amunicyjnych baterii Schleswig – Holstein. W lipcu i sierpniu działa tutaj również kuchnia polowa oraz strzelnica.
Ceny nie są zbyt wygórowane, dzieci do lat 6 wchodzą za darmo, jednak ze względu na sporą złożoność dostępnych pakietów odsyłam Was bezpośrednio do cennika. - Sale zabaw - na Helu nie ma ich wcale. Nie lubię ich, ale znalazłam kilka przy okazji robienia rekonesansu:
👉 Najbliżej półwyspu helskiego znajduje się Centrum Kukułka w Pucku – - dla niezmotoryzowanych możliwy jest dojazd kolejką;
👉 Elefun – w Gdyni podobnych atrakcji jest zapewne więcej, ale ta konkretna sala zabaw znajduje się kawałek od stacji Gdynia Chylonia.
Atrakcje bez dachu – czyli coś na suchą niepogodę usystematyzowane od początku półwyspu czyli od strony Władysławowa:
- Labirynt w polu kukurydzy w Swarzewie (przed Władysławowem). Z Helu można do niego dojechać kolejką lub autem/rowerem. Mijaliśmy go rok temu, ale niestety nie weszliśmy do środka.
Do dyspozycji „zwiedzających” dostępny jest duży labirynt w kukurydzy, labirynt słomiany, drewniany i z pajęczyny, autobus po dachowaniu czy jak kto woli „do góry kołami” i mini zoo.
Główny, kukurydziany labirynt robił zdecydowanie duże wrażenie pod koniec sierpnia kiedy wysokość kukurydzy dochodzi do 2m.
Opinie miejscówka ma spoko, jedyny minus, który rzucił mi się w oczy to błoto, które trochę utrudnia bieganie po labiryncie po deszczu. Cała reszta wydaje się bardzo porządna, niestety z wyjątkiem cen, ponieważ moim zdaniem to trochę dużo jeśli weźmiemy pod uwagę, że płacimy za możliwość pobiegania po polu kukurydzy;)
Bilet normalny kosztuje 29 zł, ulgowy 20 zł. - Ocean Park we Władysławowie to ogromny teren, rzekomo zapewniający moc atrakcji. Rzekomo, bo jeszcze nie mieliśmy okazji w nim być. Opinie w internecie są bardzo mieszane. Niemniej jednak na terenie tego parku rozrywki zwiedzający mogą zobaczyć wodospad, żywe rekiny i ryby tropikalne, wioskę rybacką, wejść na mini plażę. Jest też salon gier i lunapark. Można zorganizować ognisko, przejechać się segwayem albo (bardziej tradycyjnie) na kucyku. Dla dzieciaków udostępniony jest ogromny plac zabaw. Organizowane są również różnego rodzaju imprezy muzyczne.
Dzieci poniżej 3 lat wchodzą za darmo, starsze za 21 zł, dorośli muszą za wejście zapłacić 27 zł. - Fokarium na samym końcu Helu. Tak jak pisałam w tekście o Hel(l)u dla mnie to żadna atrakcja ale może kogoś innego zainteresuje. Wejście kosztuje 5 zł lub 6 zł (jeśli chcemy dopłacić za zwiedzanie wystawy „Ssaki naszego morza”). W cenie 5 zł ujęte jest wejście na teren fokarium, który de facto ogranicza się do niewielkiego basenu z brudnawą wodą i ospałymi, spasłymi fokami. Jeśli traficie na porę karmienia to w bonusie macie mini pokaz okraszony dzikimi tłumami. Także rozrywka w moim odczuciu taka sobie.
- Parki linowe👉 Tarzan Park we Władysławowie;
👉 Tarzan Park w Jastarni;
👉 Park Linowy Ju Huu w Juracie - Latarnie morskie:
I to tyle. Jak już pisałam we wcześniejszym tekście o Helu dla mnie największą atrakcją jest morze samo w sobie, ale pewnie znajdą się turyści bardziej wymagający – jeśli należycie do tej grupy to mam nadzieję, że mój tekst pomoże Wam znaleźć sobie alternatywę dla plażowania;)
---------------------------------
Jeśli spodobał Ci się ten tekst i uznasz, że ktoś może na nim skorzystać - będzie mi bardzo miło jeśli prześlesz go dalej w świat klikając w jeden z udostępniaczy (pod polecanymi postami) 👇
Jeśli spodobał Ci się ten tekst i uznasz, że ktoś może na nim skorzystać - będzie mi bardzo miło jeśli prześlesz go dalej w świat klikając w jeden z udostępniaczy (pod polecanymi postami) 👇
Dziękuję 💐😘